Za co jesteście wdzięczni swojemu głosowi?
Pytam serio 😁 bo, może nie myślicie o tym codziennie, ale bez głosu i mowy byłoby Wam niewyobrażalnie trudno.
Przytoczę Wam historię z mojej pracy: mężczyzna, lat:około 60, dajmy na to- Janek. Wykształcony, aktywny zawodowo. Pewnego dnia doznaje udaru, w wyniku którego traci umiejętność wysławiania się. Rozumienie i funkcje poznawcze zachowane. I nagle, ten funkcjonujący w społeczeństwie facet nie jest w stanie zakomunikować personelowi, że potrzebuje iść do toalety. Na szczęście w jego przypadku, to historia z jako takim happy endem. Pracowaliśmy codziennie nad tym, żeby odzyskać utracone funkcje. Powoli zaczynał uczyć się na nowo prostych słów umożliwiających mu funkcjonowanie. Jednak najważniejsza dla niego była komunikacja z ukochaną żoną, (imię zmienione) Kasią. Jego celem było powiedzenie jej zwykłego „Dzień dobry Kasiu”. W końcu, kiedy się udało, wszyscy płakaliśmy- ja, pan Janek i pani Kasia. Jedno zdanie dało im nadzieję na to, że będą mogli ze sobą rozmawiać ♥️
Zawsze wspominam to z ogromnym sentymentem i kiedy przyjdzie mi na myśl narzekanie na swój stan zdrowia, myślę o panu Janku i tym, że największym szczęściem i celem było przywitanie swojej żony.
Uśmiechnij się do siebie i powiedz komuś z wdzięcznością czułe „dzień dobry” , fajny ten Twój głos, tyle może przynieść radości! 😁
Ania

Comments